Branża utrzymania czystości skupia m.in. firmy zajmujące się sprzątaniem, fabryki, które produkują maszyny czyszczące, chemię profesjonalną, artykuły higieniczne i drobny sprzęt, a także firmy handlowe. Mamy zatem przedsiębiorców świadczących usługi i sprzedających produkty. B2B i B2C. Kto z nich powinien dbać o tzw. dobry PR? Odpowiedź jest prosta – każdy, kto chce zarabiać!
Dlaczego? Cytując Warrena Buffeta, który w 2008 roku był najbogatszym człowiekiem świata: „Potrzeba 20 lat, żeby zbudować dobrą reputację, a tylko 5 minut, żeby ją zniszczyć”. Jednym z celów każdej firmy jest pozytywny bilans finansowy, a zatem – domknięte i dobrze realizowane kontrakty. Żeby to było możliwe, musi być spełnionych kilka warunków. Jednym z nich jest właściwy, pozytywny wizerunek w oczach otoczenia biznesowego w tym – przede wszystkim – potencjalnych Klientów. Potwierdza to badanie przeprowadzone przez Deloitte i Forbes Insights (źródło: Brand24). Wynika z niego, że firmy, które w przeszłości straciły dobry wizerunek marki, wskazały, że najbardziej wpłynęło to właśnie na ich przychody (41 proc. wskazań).
Strategicznie, nie z doskoku
Praktyka w wielu firmach jest taka, że działania wizerunkowe, czyli PR, reklama i marketing prowadzone są ad hoc lub przy okazji innych działań. Dotyczy to także aktywności, jakie realizowane są w social mediach – na Facebooku, Instagramie czy Linkedin. To błąd. Podstawą komunikowania firmy z otoczeniem musi być strategia komunikacji. Brzmi jak wielkie słowa z dużą dawką teorii. W praktyce natomiast strategia oznacza to, jak powinna być postrzegana firma lub marka oraz jak to zrealizować. Właściwy dobór narzędzi i komunikatów może zaowocować zwiększeniem obecności w świadomości klientów o 50 lub 100 procent. A to już przekłada się na realne zyski. Przykład? Proszę bardzo – ze wspomnianego wyżej raportu. Aż 97 procent internautów sprawdza opinie o firmie przed dokonaniem zakupu.
Klient mówi: „sprawdzam”…
Branża utrzymania czystości to w dużej mierze segment skierowany do firm. Od efektu procesu cleaningowego niejednokrotnie zależy sukces biznesowy także tych firm, które zamawiają usługę. To, czym, jak szybko i jak efektywnie zostanie posprzątany dany obiekt, może zaważyć na wielomilionowych kontraktach. Zatem, branża utrzymania czystości opiera się na perfekcji, a co za tym idzie, wybór firmy sprzątającej lub produkującej sprzęt czy chemię to sprawa kluczowa. Klienci wiedzą to coraz lepiej i sprawdzają wizerunek biznesowy, czytają opinie i oceniają. A my, korzystając z pomocy specjalistów od komunikacji, w tym agencji PR, mamy wpływ na tę ocenę. Czyli na efektywność naszego biznesu.
Zdobyć zaufanie
Nie tylko jednak odbiorca biznesowy weryfikuje wizerunek potencjalnego kontrahenta. Sektor B2C, czyli końcowy odbiorca produktów i usług, wybiera je w konsekwencji zaufania, jakie ma do danej firmy. Jeśli ktoś sprząta u mnie w domu, ma dostęp do mojej strefy prywatnej. Chcę wiedzieć, czy mogę mu ufać. Podobnie sprawa wygląda w kontekście produktów. Jeśli używam ich do czyszczenia przestrzeni użytkowanej przez moich najbliższych, chcę być pewien, że spełnią one moje oczekiwania i będą bezpieczne. Wniosek: należy budować zaufanie i lojalność klienta.
Przewidywać kryzysy
Specjaliści PR mówią, że kryzysy wizerunkowe dzieją się zawsze w święta, w nocy lub kiedy najmniej się tego spodziewamy. Dotyczy to każdej firmy – nawet tej, która produkuje wysokiej jakości produkty lub dostarcza profesjonalne usługi. Czy należy się bać? Nie, jeśli jesteśmy przygotowani na taką ewentualność. Trzeba mieć opracowany plan wyjścia z kryzysu na długo przed tym, kiedy on nastąpi. To nasza polisa na spokój biznesowy.
Mądrze zarządzać wizerunkiem
Podsumowując, uczestnicy branży utrzymania czystości potrzebują – podobnie jak innych sektorów – mądrego zarządzania wizerunkiem. Należy postawić stanowcze czerwone światło działaniom z doskoku oraz bagatelizowaniu wpływu wizerunku na efektywność biznesową. A zielone? Dla profesjonalnych strategicznych działań, które przekładają się w dłuższej perspektywie na zysk oraz bezpieczeństwo.